Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

Urząd Statystyczny w Katowicach

Stan ludności (31 wrzesień 2006)

Będzin 58,6 tyś
Bytom 186,9 tyś
Chorzów 114,3 tyś
Czeladz 34,2 tyś
Dąbrowa Górnicza 129,7 tyś
Gliwice 198,9 tyś
Jaworzno 95,9 tyś
Katowice 315,4 tyś
Knurów 39,8 tyś
Mysłowice 75 tyś
Piekary Śląskie 59,4 tyś
Ruda Śląska 145,7 tyś
Siemianowice Śląskie 72,3 tyś
Sosnowiec 224,7 tyś
Świętochłowice 55 tyś
Tychy 130,6 tyś
Zabrze 190,3 tyś

Ludnośc na 1 km kwadratowy (31 grudzien 2005)

Będzin 1574
Bytom 2707
Chorzów 3450
Czeladz 2090
Dąbrowa Górnicza 689
Gliwice 1490
Jaworzno 630
Katowice 1926
Knurów 1174
Mysłowice 1143
Piekary Śląskie 1493
Ruda Śląska 1886
Siemianowice Śląskie 2850
Sosnowiec 2482
Świętochłowice 4157
Tychy 1606
Zabrze 2379

Przyrost naturalny na 1000 osób (2005r)

Będzin -3,3
Bytom -2,4
Chorzów -4,7
Czeladz -3,5
Dąbrowa Górnicza -2,6
Gliwice -1,5
Jaworzno -1,2
Katowice -3,6
Knurów +2,3
Mysłowice +0,4
Piekary Śląskie -2,5
Ruda Śląska -1,7
Siemianowice Śląskie -2,2
Sosnowiec -3,3
Świętochłowice -1,7
Tychy +1,9
Zabrze -1,1

Zgony niemowląt na 1000 urodzen żywych (2005r)

Będzin 11,7
Bytom 8,8
Chorzów 11,3
Czeladz 3,5
Dąbrowa Górnicza 8,5
Gliwice 8,3
Jaworzno 7,3
Katowice 9,1
Knurów 5,0
Mysłowice 5,7
Piekary Śląskie 5,9
Ruda Śląska 3,0
Siemianowice Śląskie 6,5
Sosnowiec 5,4
Świętochłowice 12,8
Tychy 13,7
Zabrze 10,6

więcej: [link widoczny dla zalogowanych]

Tofik

Mysłowice zajmują 51 miejsce w Polsce pod względem liczby ludności. (75 183) Katowice 10 miejsce (317 220)

Luke · Wysłany: Czw 18:12, 20 Mar 2008 Temat postu:

Bezrobocie w Mysłowicach (za PUP Mysłowice), dane na koniec poszczególnych lat:
- 2002 - 5376 osób (16,1%)
- 2003 - 5571 (17,1%)
- 2004 - 5125 (16,7 %)
- 2005 - 4518 (15,1 %)
- 2006 - 3615 (12,2%)
- 2007 - 2700 (9,2%)

Mamy obecnie prawie 3000 mniej bezrobotnych niz 4 lata temu Wesoly

Bezrobocie jest na poziome średniej w województwie i niższe o ponad 2 pkt procentowe niz średnia dla Polski. Oczywiście jest u nas wyższe niż w Katosach czy Tychach ale juz zdecydowanie niższe niz np w Jaworznie nie wspominajac o takich miastach jak Bytom czy Swietochlowice. Sytuacje dodatkowo powinna poprawic budowa parku logistycznego przez panattoni Wesoly

I o to chodzi bo czym wiecej ludzi pracuje tym wiecej podatkow w kasie miasta i pieniędzy na inwestycje itp... i się kręci

Luke

Jakiś czas temu (2007 rok) Forbes opublikował ranking najlepszych miast do prowadzenia biznesu. Ranking sporzadzony był na podstawie ilości nowo zakładanych i upadających firm z lat 2001-2007. Mysłowice w kategorii miast do 100 000 mieszkańców zajęły 15 miejsce w Polsce i jednocześnie najwyższe wśród miast śląskich. Oczywiście do Sopotu to sie nawet nie umywamy, ale zdecydowanie wyprzedzamy np. Jaworzno (30 miejsce) albo np. Siemianowice, Będzin czy Piekary Śl. które sie nawet w 30tce nie zmieściły. Mysłowice dostały tez więcej punktów niz bedąca w kategorii miast 100 000 - 300 000 mieszkańców Ruda Śląska (2 razy większa od Mysłowic).

Mój krótki komentarz do tego: Mysłowice to jednak miasto z potencjałem, jednak niewykorzystywanym przez władze.

Tofik

Statystyka bezrobocia na koniec miesiąca lutego (2008) opublikowana przez GUS: Mysłowice 9,1%

Tofik

Szacunkowe dochody własne (PIT, CIT, podatek od nieruchomości, rolny i leśny) miast na prawach powiatu w przeliczeniu na 1 mieszkańca na rok 2009

Katowice 1 879,6
Dąbrowa Górnicza 1 789,37
Tychy 1 503,69
Gliwice 1 500,71
Bielsko-Biała 1 480,06
Jaworzno 1 364,62
Mysłowice 1 329,81
Chorzów 1 329,21
Rybnik 1 227,49
Ruda Śląska 1 196,34
Sosnowiec 1 173,68
Jastrzębie-Zdrój 1 157,68
Częstochowa 1 151,69
Siemianowice Śląskie 1 112,51
Piekary Śląskie 1 022,61
Zabrze 1 019,19
Żory 969,27
Bytom 959,40
Świętochłowice 909,96

Luke

Kolejny dowód na to że Mysłowice mają potencjał i miastem biednym nie są! Można nawet powiedzieć że całkiem bogatym, skoro na 19 śląskich powiatów grodzkich zajmujemy 7 miejsce a za nami są takie miasta jak Rybnik, Sosnowiec czy Częstochowa.

oscypek

Co z tymi danymi statycznymi ?
Niedawno byłem na pewnej konferencji, gdzie mówiono, iż Mysłowice w tej chwili wahają się +/- w liczbie 80.000 mieszkańców, do czego przyczyniają się zgony oraz duża ilość narodzin.

Tofik

Coraz mniej mysłowiczan
( Krzysztof P. Bąk, AM - POLSKA Dziennik Zachodni )

Mimo że więcej osób urodziło się niż zmarło, to liczba mieszkańców naszego miasta zmniejszyła się o prawie 300 osób, Ludzie po prostu wyjeżdżają z Mysłowic. - Na koniec ubiegłego roku w ewidencji mieszkańców Mysłowic figurowało 74.003 czyli o 279 mniej niż na koniec 2007 roku - informuje Katarzyna Szymańska z biura prasowego Urzędu Miasta.

Liczba mieszkańców spada więc systematycznie od lat. A jeszcze w połowie 90. lat ubiegłego wieku nasze miasto aspirowało do miana stutysięcznych grodów. W 1995 roku poważny ubytek liczbie mieszkańców zadało jednak usamodzielnienie się Imielina i Chełmu Śląskiego. Spadająca liczba mieszkańców jest przede wszystkim efektem migracji, czy mówiąc prościej przeprowadzek. To efekt zarówno wyjazdów zarobkowych, jak i powrotów w rodzinne strony.

O tym, że ubytek ludności naszego miasta, to efekt przemieszczania się, świadczą dane zgromadzone przez Urząd Stanu Cywilnego. Wynika z nich, że więcej osób urodziło się niż zmarło. - W całym 2008 roku odnotowaliśmy 692 urodzeń, wobec 678 zgonów - podaje Ewa Nowakowska-Mazelon, nacz-elniczka USC. Warto dodać, że w ubiegłym roku zawarto 500 małżeństw. 280 z nich to tzw. śluby konkordatowe.

Pierwszym mysłowiczaninem urodzonym w tym roku jest Adam Śmiłowski. Syn mieszkającej w Ławkach Beaty przyszedł na świat dokładnie 2 stycznia o godz. 10.15. Maluszek ważył 2.600 g i mierzył 53 cm.

kukulka1

Ceny mieszkań, domów czy działek są dużo atrakcyjniejsze w Jaworznie, Chełmie czy w innych pobliskich miastach niż u nas. Nie dziwmy się więc, że ludzie wyjeżdżają ... i dają zarobić innym miastom .

take

Przede wszystkim należałoby skupić się na inwestycjach mieszkaniowych !!

Fakt Mysłowice ponoć są atrakcyjnie położone, kupuje tu owe atrakcyjne działki zamożniejsza część lokalnego społeczeństwa i nie tylko. Rozwijają się i powiększają się południowe dzielnice za sprawą rozwoju mieszkalnictwa w zabudowie jednorodzinnej.

Brak przede wszystkim mieszkań dla przeciętnego obywatela, oferty dla osób młodych wkraczającym w dorosłe życie, próbujących się usamodzielnić. Bloki z wielkiej płyty starzeją się, mają duże obłożenie.
Budownictwo TBS - kto się załapał i miał pieniądze, ten się załapał dawno przed oddaniem mieszkań. Zaś MZGK nie daje nam zbyt dobrej oferty lokalowej - sypiące się kamienice i masa innych problemów, wymagających wielkich, ciągłych nakładów finansowych.

Marzy mi się kilka - nie apartamentowców, a nowych bloków w okolicy centrum, czy jego obrzeżach, takie na każdą kieszeń, w sam raz. Wyobraźcie sobie chorzowskie wieżowce "kukurydze" przy wjeździe do Mysłowic Wesoly

być może zbyt "zagalopowana" wizja.
Powiedzmy sobie szczerze - ościenne miasta mają lepszą ofertę mieszkaniową na dość dobrym poziomie. No jak widać na wielu przykładach, cackamy się z prywaciarzami wyzyskującymi swoich lokatorów, z drugiej strony dokąd oni mają pójść? Znajdują coś w miarę dla nich odpowiedniego poza granicami naszego miasta.

Luke

^ tejku jak najbardziej masz racje,

trzeba postawić na inwestycje mieszkaniowe,
generalnie nie jest źle, szczególnie jeżeli chodzi o zabudowę jednorodzinną - mysle że w odniesieniu do wielkości miasta jesteśmy w czołówce GOP jeżeli chodzi o ilość budowanych domów jednorodzinnych. Dużo budują inwestorzy indywidualni, jest też pare inwestycji deweloperskich.
Gorzej wygląda sprawa z inwestycjami wielorodzinnymi. Przydałoby się zarówno więcej mieszkań na własność (budowanych przez deweloperów lub spółdzielnie mieszkaniowe) jak i TBS-ów z prawdziwego zdarzenia. Tak naprawde co roku powinno być oddawane do użytku kilkadziesiąt mieszkań TBS. Nie wiem dlaczego nasze władze nie biorą przykładu np. z Gliwic, gdzie TBS-y świetnie funkcjonują. Budowa TBS-u to przecież minimalne obciażenie dla budżetu.

A tak naprawdę problem ten dotyczy całego Śląska. Może i troche osób się wyprowadziło z Myslowic np. do Chełmu Śląskiego bo tam znalazło tańszą działkę - ale jak pamiętam z rocznika statystycznego woj. Śląskiego to akurat współczynnik migracji Mysłowice mialy jeden z lepszych wśród śląskich miast na prawach powiatu, co oznacza że z innych miast jeszcze więcej osob się wyprowadza. Najczęściej do mniejszych miejscowości poza aglomeracją albo wogóle do innych regionów Polski, ale też część do innych krajów.

uciu

Tak jak pisała kukulka1, ceny działek u nas są o wiele wyższe niż choćby w Imieliniu! Najbardziej dziwią mnie ceny na mograch gdzie szkody górnicze są masakryczne! W Imieliniu za mniej niż połowe ceny działki na morgach można mieć taką samą działkę w luźno zabudowanej dzielnicy i bez szkód górniczych. W dodatku zobaczmy jak władze/mieszkancy Imielinia dbają o swoje miasto (drogi/chodniki/czy choćby dekoracje świąteczne) i porównajmy to do Mysłowic. W dodatku terenów zielonych i rekreacyjnych jest tam pod dostatkiem i nie ma "elementu" blokowiskowego malującego/niszczącego wszystko co się da.
O mało nie zamieszkałem w Imieliniu i chyba żałuję, że nie wyszło...

Jeśli chodzi o ceny mieszkań to akurat Mysłowice nie są drogie - jeśli można tak powiedzieć, bo i tak ceny są masakryczne. Ale porównanie Mysłowic do Jaworzna wygrają Mysłowice.

kukulka1

Tak - tylko w Jaworznie nie ma problemu z TBS-ami, już studenci bez rodziny mogą sobie zafundować dwupokojowe mieszkanka ...

uciu