Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

Swastyki, hasła w stylu: antyjude - to mysłowicki dworzec kolejowy
( Krzysztof P. Bąk - POLSKA Dziennik Zachodni )

Witajcie w Mysłowicach. To miasto, którego korzenie sięgają XIV wieku. To tutaj urodził się i wychował ks. kardynał August Hlond. To stąd pochodzi lubiana aktorka Jolanta Fraszyńska, grupy Myslovitz i Negatyw. To tutaj odbywa się największy polski festiwal muzyki alternatywnej. Witajcie i podziwiajcie. Wychodząc w stronę miasta, odwróćcie głowy, nie patrzcie na pobazgrane ściany.

Tak mógłby brzmieć komunikat witający gości naszego miasta. Ale te napisy to tylko niewielka rysa na przepięknym szkle, jakim są Mysłowice. Ta rysa to antysemickie bazgroły, swastyki, szkło - to dworzec kolejowy w naszym mieście.

Napisy nie są nowe. - Tę pewną prawidłowość, niechlubną prawidłowość lub, jak kto woli, bandycki proceder który ma miejsce na dworcu PKP w Mysłowicach obserwuję od dłuższego czasu - skarży się nasz Czytelnik. - Całe przejście podziemne w miejscu, gdzie jest wejście na perony i znajdują się stragany handlarzy obsmarowane jest symbolami nazistowskimi - podkreśla.

Za czystość i porządek na dworcu, podobnie jak w przypadku innych obiektów, odpowiada właściciel. Dworzec jest własnością Polskich Linii Kolejowych. Postanowiliśmy interweniować u "samej góry", w centrali firmy. Michał Wrzosek, rzecznik spółki zapewnia, że jego firma poważnie potraktuje nasz sygnał. - Jeśli pojawiły się takie napisy na mysłowickim dworcu, na pewno będziemy interweniować - zapewnia.

Według niego różnego typu graffiti są zmorą spółki i pojawiają się na wszystkich obiektach należących do PKP. Podobnie zresztą jak na budynkach mieszkalnych, czy innych obiektach użyteczności publicznej. Jak kolej z nimi walczy? - Z takimi aktami wandalizmu radzimy sobie w ten sposób, że po prostu usuwamy skutki zamalowywując lub czyszcząc ściany. Swastyki i hasła hitlerowskie zdarzają się rzadko, ale plagą są graficiarze. Bardzo trudno nam z nimi walczyć - opowiada Michał Wrzosek. - Jak sobie radzimy? Na nowych dworcach nie ma problemu: używamy do malowania specjalnych, łatwo zmywalnych farb. Gorzej, kiedy dworzec znajduje się w starym budynku. Wtedy trzeba dużo wysiłku włożyć w to, żeby doprowadzić zniszczone miejsce do użytku.

A mysłowicki dworzec najnowszym nie jest. Trzeba więc czekać, aż nazistowskie symbole zostaną zamalowane przez pracowników kolei. Na zmycie raczej nie ma szans. Zamalowywanie to na razie jedyna skuteczna walka z tzw. graficiarzami. Bardzo rzadko udaje się ich przyłapać na gorącym uczynku. A praktycznie tylko wtedy można ich ukarać.

Taki los czeka dwóch mysłowiczan w wieku 21 i 22 lat. W nocy z soboty na niedzielę podczas patrolowania dzielnicy Stara Wesoła policjanci zauważyli widniejącą na ścianach budynków, płotach oraz przystanku autobusowym różnego rodzaju "twórczość malarską".

W niektórych miastach strażnicy miejscy i policjanci tworzą swoiste katalogi z tą "twórczością" . Jak mówią, często pomaga im to zidentyfikować po stylu autora malowideł. Ten sposób walki z wandalizmem ma jednak zastosowanie głównie w przypadku graficiarzy malujących obrazy, konkretne, stylizowane napis, traktujących swoją działalność jako sztukę. Trudno doszukiwać się takiej w rysunku szubienicy z symbolem klubu sportowego, albo swastyki i haseł: antyjude czy naziboys. To po prostu żenada, na którą - niestety - zbyt bardzo się uodporniliśmy.

Rafal

Ten artykuł to kolejny głos w dyskusji nad dworcem PKP, który bądź co bądź lata świetności ma już za sobą...

ninja alex

A poza tym swastyki są kolejnym argumentem aby dworzec przekazać Mysłowicom.

take

Resort infrastruktury opracował projekt ustawy, który ma ułatwić bezpłatne przekazanie dworców kolejowych w ręce samorządów. Zaznaczam, bezpłatne przekazanie, bo obecnie budynki te mogą być przekazywane odpłatnie. Jak donoszą od pewnego czasu różne media, ustawa ma wejść od nowego roku.

Rafal

Pytanie czy władze, będa wogóle czyms takim zainteresowane. Nie sztuka przjąć dworzec, sztuka nim zarządzać. A teraz miasto ma łatwe usprawiedliwienie: dworzec nie podlega nam więc nic nie możemy zrobić..