|
Forum Mieszkańców Mysłowice Forum Mieszkańców Mysłowice
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ninja alex
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:36, 13 Lip 2007 Temat postu: Pomóż w budowie nowego hospicjum w Mysłowicach |
|
|
Pomóż w budowie nowego hospicjum w Mysłowicach
Sebastian ma 14 lat, piękny uśmiech, kochanych dziadków, ale jest ciężko chory. Guz mózgu, chociaż malutki, pięciomilimetrowy, nie pozwala mu już chodzić, sprawił, że mówi niewyraźnie i z trudem. Opieka nad chłopcem jest ponad siły starszych ludzi. – Ale tu ma jak w domu – wyjaśnia pan Stanisław, dziadek Sebastiana, który razem z żoną Wiesławą czuwa przy wnuku. Ten dom to Hospicjum Cordis w Mysłowicach. 600 metrów powierzchni wypełnionej do ostatniego centymetra. – Pacjenci nie czekają na miejsce. Dla tych w najtrudniejszym stanie dostawiamy łóżka. Robi się ciaśniej, ale nikt nie jest pozbawiony pomocy – wyjaśnia prezes Hospicjum dr Jolanta Markowska. Właśnie ona wraz z grupą zapaleńców stworzyła Komitet Budowy Nowego Domu Hospicyjnego w Mysłowicach.
Zygmunt i Aleksandra Farynowie przy łóżku żony i mamy Elżbiety.
Do pomocy wciągnięto znane osobistości: lekarzy, polityków, dziennikarzy. Mysłowicka Rada Miasta znalazła miejsce, gdzie hospicjum mogłoby stanąć. To mury starej, zbudowanej 20 lat temu szkoły przy ulicy Chopina. Na jej adaptację i wyposażenie potrzeba około 16 milionów złotych. Większość tej sumy można zdobyć ze środków unijnych. Resztę trzeba uzbierać. To zadanie dla nas, bo każdy powinien pomóc.
Cecylia czuwa przy Agnieszce dzień i noc. Razem z córeczką gnieżdżą się w malutkim, wąskim pokoiku. Dziewczynka podłączona jest do kroplówki. Nie chodzi od dwóch lat, nie widzi od roku, nie mówi.
- Dwa dni temu przechodziliśmy ogromny kryzys. Gasła, ale udało się, i tym razem się udało - powtarza kobieta.
Na ścianach rysunki po poprzednich małych domownikach hospicjum, na półce książki, które zostawili inni rodzice, którym zostało tylko cierpienie, czekanie i miłość.
Choroba Agnieszki zaczęła się od bólu ręki, którego nikt nie skojarzył z guzem mózgu. Potem były operacje, chemioterapia. Wreszcie lekarze rozłożyli bezradnie ręce. To było trzy lata temu. Teraz Aga ma 11 lat. Wymaga całodobowej opieki.
Hospicjum w Mysłowicach otworzyło przyjaźnie drzwi. Pani Cecylia może liczyć na pomoc lekarzy, pielęgniarek, psychologów, rozmowę z wolontariuszkami, świetnymi dziewczynami, które nie zostawią nikogo samemu sobie. Ma namiastkę prawdziwego domu. Ten prawdziwy stoi pod Oświęcimiem.
Hospicjum Cordis służy chorym i ich rodzinom od siedemnastu lat. Przez ten czas przez budynek przy ul. Cegielnianej przewinęło się 4 tysiące pacjentów. Każdy ze swoją historią, bólem. Tu potrafią go uśmierzyć, dać nadzieję, wyciszyć rozpacz.
Dziś hospicjum potrzebuje naszej pomocy. W 2012 roku kończy się dzierżawa obecnie zajmowanego budynku. Ale i tak jest zbyt mały, by zmieścić wszystkich potrzebujących. Piętnaście łóżek jest cały czas zajętych. Przestrzeń kurczy się, gdy trzeba zrobić dostawkę, gdy przy chorej mamie, babci, dzieciach chcę dyżurować najbliżsi. Pranie suszy się na korytarzach.
Dlatego Społeczny Komitet Budowy Nowego Domu Hospicyjnego w Mysłowicach chce adaptować budynek starej szkoły, który od 20 lat straszy przy ulicy Szopena. Miejsce jest wyśmienite. Przestrzeń zalana słońcem, pełna zieleni.
- Aby zrealizować nasz plan potrzeba 16 mln złotych - mówi Tadeusz Burzec, członek komitetu. - Mamy ogromną szansę, by większość z tej sumy uzyskać ze środków unijnych.
Plan zakłada stworzenie obiektu dla ponad 30 chorych, w których pacjent mógłby zamieszkać z rodziną. Chodzi jednak nie tylko o liczby.
- Potrzebne są sale do rehabilitacji, rekreacji, kaplica, stołówka i biblioteka, a dookoła dużo drzew, kwiaty, ławeczki, żeby koiły wzrok, żeby pozwalały się zapatrzyć - mówi Jolanta Markowska, prezes hospicjum.
Do współpracy wciągnęła znane osobistości m.in. senator Krystynę Bochenek, profesorów Tadeusza Sławka i Marka Szczepańskiego, eurodeputowanego Jerzego Buzka, wrażliwą dziennikarkę i poetkę Barbarę Gruszkę - Zych i wojewodę śląskiego Tomasza Pietrzykowskiego.
Krystyna Bochenek, senator RP:
Pomoc hospicjum to nasza powinność, obowiązek. Musimy przyjąć do wiadomości, że choć medycyna wydłuża ludzkie życie i na naszych oczach pewnie świat zaludni się stulatkami, to niestety jest też ciągle bezradna wobec niektórych chorób.
Tadeusz Sławek, profesor anglista, poeta:
Obecna siedziba Hospicjum Cordis nie spełnia norm i wymagań unijnych, jak również podstawowych przepisów sanitarnych. Potrzeba przeniesienia hospicjum do nowego budynku stała się koniecznością.
Marek Szczepański, profesor socjologii:
Trudno nie wesprzeć tej inicjatywy. Nikt nie może przechodzić obojętnie obok czyjegoś cierpienia. Patrzę z podziwem na służbę pracowników i wolontariuszy Hospicjum Cordis.
Każdy, kto zechce wspomóc budowę hospicjum może pieniądze wpłacić na konto: Społeczne Towarzystwo Hospicjum Cordis ul. Cegielniana 7b 41-400 Mysłowice BPH S.A. O/Mysłowice/36 1060 0076 0000 3300 0045 7169 z dopiskiem Nowy Dom
źródło: DZ
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dombia
Zmiennik
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Północ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:08, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Unia da na hospicjum?
Wczoraj, w czasie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Miasta, podjęto uchwałę o ubieganiu się o dofinansowanie remontu nowej siedziby dla Hospicjum Cordis z funduszy Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego na lata 2007-2013.
Według wstępnych szacunków, na adaptację na potrzeby Cordis nigdy niedokończonego budynku szkoły u zbiegu ulic Szopena i Moniuszki w Mysłowicach, potrzeba ok. 20 mln zł. W pierwszym projekcie uchwały zapisano, że z unijnych funduszy na ten cel gmina chce pozyskać 3 mln zł. Reszta pochodziłaby z budżetu miasta. W ostatniej chwili prezydent Grzegorz Osyra zmienił te proporcje. Wkład unijny ma sięgać 85 proc. wartości.
- Można ubiegać się o dofinansowanie do 85 proc., ale ze względu na brak pieniędzy wiadomo, że dofinansowanie nie będzie większe niż 3 mln zł - mówi prawnik Maurycy Fojcik, członek Społecznego Komitetu Budowy Domu Hospicyjnego Cordis w Mysłowicach.
Fojcik ma jednak nadzieje, że uda się wywalczyć zwiększenie limitu na infrastrukturę dla lecznictwa. - Jest na to szansa, bo zasięg działania hospicjum wykracza poza ramy miasta. Byłoby to zrozumiałe i racjonalne - dodaje.
Działające od 1990 roku Hospicjum Cordis zajmuje się m.in. opieką nad umierającymi na choroby nowotworowe.
(kpb)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|