Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

SPÓŁDZIELNIA NA ,,DOBRY POCZĄTEK"

W ,,Mlecznej Krainie” można szybko zjeść domowe pierogi, naleśniki, jajecznicę, a także bigos. Szybko, smacznie i tanio, od poniedziałku do piątku między 9.00 a 17.00. Królują w niej Jolanta Zmitruk, wcześniej 10 lat bezrobotna i dwie absolwentki tutejszej szkoły specjalnej: Elżbieta Antosik i Barbara Szafrańska. Lokal przekazały władze miasta na bardzo dogodnych warunkach. W ten sposób, dzięki przychylności prezydenta w naszym mieście zainicjowała swą działalność spółdzielnia socjalna ,,Dobry Początek”. – To dobry wstęp do tworzenia nowych miejsc pracy dla osób trwale bezrobotnych i niepełnosprawnych mówi Małgorzata Moćko- Niedobecka, wiceprezes Spółdzielni. To jedna z form zwalczania bezrobocia, również wśród osób niepełnosprawnych- by mogły w formie spółdzielni stworzyć sobie miejsca pracy.

Czym jest spółdzielnia socjalna, w ramach której powstał pomysł na założenie baru? To twór, będący połączeniem organizacji pozarządowej oraz przedsiębiorstwa. Podlega ustawie o prawie spółdzielczym, ale jednocześnie ustawie o wolontariacie i pożytku publicznym. Forma ta funkcjonuje już od kilkudziesięciu lat w Europie, Stanach Zjednoczonych. W Polsce jej idea jest jeszcze mało znana. By podjąć pracę w ramach spółdzielni socjalnej, trzeba spełnić kilka warunków: być zameldowanym w Mysłowicach i złożyć wniosek o środki na dotację do założenia działalności. O pieniądze może się ubiegać jedynie osoba o statusie bezrobotnego, zarejestrowana w Urzędzie Pracy. Jeśli jej wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie to pozyska wnioskowane środki z funduszu pracy. Niepełnosprawni natomiast mają szansę na otrzymanie dofinansowania z PFRON.

Spóldzielnia socjalna ,,Dobry początek” powstała w grudniu 2005 roku w Mikołowie, jako jedyna z pierwszych z kraju. Zaraz po niej ruszyła ,,Pomocna Dłoń” w Sosnowcu. Stało się to możliwe dzięki wejściu Polski do unii Europejskiej i nowym regulacjom prawnym- wyjaśnia Małgorzata Moćko- Niedobecka. W Mysłowicach działa dużo organizacji pozarządowych i zaczyna się tworzyć partnerstwo lokalne. Współpracujemy z mysłowickim stowarzyszeniem osób niepełnosprawnych Skarbek. W pisaniu projektów o pozyskanie funduszy pomaga nam stowarzyszenie MOST z Mysłowic.
Spółdzielnia ma w planach pozyskanie pieniędzy z EFS na promocję spółdzielczości socjalnej, przede wszystkim stworzenie punktów konsultacyjnych, również w Mysłowicach- stanowiłyby one bazę praktycznej i konkretnej wiedzy dla osób zainteresowanych podjęciem tego typu działalności.
(Życie Mysłowic)

Henryk

Każdą idee idzie wypaczyć. Tak jest ze SKOK-ami i co dopiero powstającymi spółdzielniami socjalnymi, które zaczynają być "socjalnymi" tylko z nazwy. Miałem nadzieję, że spółdzielnie socjalne będą forpocztą autentycznej, polskiej spółdzielczości. Niestety, tak nie jest. Co niektórzy założyciele wykorzystują idee tej spółdzielczości do robienia całkiem prywatnych interesów. Pięciu cwaniaków - w majestacie prawa - może założyć taką spółdzielnię, podzielić miedzy siebie funkcje członków zarządu,a następnie poszukać sobie przysłowiowych murzynów do roboty. Nie twierdzę, że wszystkie spółdzielnie socjalne, to fikcyjne twory. Są również spółdzielnie z prawdziwego zdarzenia, gdzie panuje duch spółdzielczości. Idea

Jest bezrobocie, i coś z tym trzeba zrobić. Ruch - w pierwszej kolejności - należy do samych zainteresowanych (czyli bezrobotnych), ponieważ władza - na takie sprawy - nie ma czasu. Proponuję przeczytać ciekawy referat - prof. dr hab. Zofia Chyra-Rolicz - -> [link widoczny dla zalogowanych]. Może urodzi się jakaś spółdzielnia socjalna - z prawdziwego zdarzenia - w Mysłowicach i/lub okolicy.
Polecam również przemyślenia Stefana Bratkowskiego -> [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji,

Henryk Mościbrodzki
sygnatariusz POWNAS
[link widoczny dla zalogowanych]
=============
POWNAS jest ruchem społecznym działającym na rzecz rozwoju autentycznej spółdzielczości.