Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

Autostrada do niczego
( Życie Mysłowic )

Nie chce mi się o tym panu nawet rozmawiać. Całe szczęście, że nie pracuje on w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Publicznych. W Polsce nie byłoby chyba ani jednej asfaltowej drogi – denerwuje się Tadeusz Chowaniak, zastępca prezydenta Mysłowic na wspomnienie o dyrektorze Andrzeju Czarnohorskim ze Stalexportu Autostrady Małopolskiej. A jest się czym denerwować.

Siedziba spółki mieści się przy ul. Piaskowej. Cała ta ulica należy do autostradowej firmy, która jest głucha na prośby miasta o oddanie Piaskowej. Ciekawe, jak długo wytrzymają taką sytuację mieszkańcy najbliższej okolicy ? Chodzi o samochody ciężarowe, które tamtędy przejeżdżają. Będzie ich coraz więcej, bo w pobliżu autostrady zakładają siedziby kolejne firmy. Rozwiązanie jest proste. Wystarczy wybudować na ul. Piaskowej skrzyżowanie i wytyczyć z niego nową drogę biegnącą, z ominięciem skupisk mieszkalnych, od razu do ulicy Nowochrzanowskiej.

Miasto chce, ale niestety nie może wybudować skrzyżowania i nowego traktu. Autostrada Małopolska traktuje ulicę Piaskową jak swój prywatny folwark i nie liczy się z żadną opinią - ani urzędników, ani mieszkańców. Tej sytuacji mają powoli dosyć szefowie firm, których samochody zamieniają w koszmar życie mieszkańców ulicy Piaskowej. Oni, dla świętego spokoju, chętnie dołożą się do nowej drogi, ale nie mają żadnego wpływu na postawę Autostrady Małopolskiej. Wiele hałasu Jak po ścianie spłynęły też po tej firmie skargi, jakie mieszkańcy Mysłowic napisali w sprawie zbyt niskich – ich zdaniem - ekranów dźwiękochłonnych przy autostradzie. W rejonie ulic Wodnej i Cmentarnej powinno być cicho, ale z asfaltowej arterii dochodzą czasami dźwięki, jakby lotnisko w Balicach leżało w odległości 600 metrów, a nie 60 kilometrów. Mieszkańcy tej części Mysłowic plotkują między sobą, że ekipy z Autostrady Małopolskiej przeprowadziły dyskretne badania mierzącego poziom natężenia dźwięku. Podobno hałas był wyższy, niż dopuszczają normy.

Prawdą jest natomiast, że Urząd Miasta w Mysłowicach zwróci się wkrótce do administratora autostrady o wykonanie oficjalnych badań poziomu natężenia dźwięku. Nie można przecież obojętnie przejść obok interwencji mieszkańców, skarżących się na hałas. Pechowa „koniczynka” I trzecia sprawa, dotycząca zjazdu na autostradę z ulicy Obrzeżnej Zachodniej. Tam brakuje jednej „koniczynki”, po której kierowcy jadący z Krakowa, albo Katowic, mogliby spokojnie zjechać także w kierunku Wesołej. To kwestia bezpieczeństwa. Widok tirów skręcających z prawego pasa nie należy wcale do rzadkości. To cud, że nie doszło jeszcze w tym miejscu do poważnego wypadku. Rozmowy z zarządem Autostrady Małopolskiej trwają w tej sprawie od kilku lat. Władze spółki nie potrafią jasno postawić sprawy kiedy, za ile i kto sfinansuje budowę zjazdu. Na całe szczęście zmienił się rząd i zmienili ministrowie odpowiedzialni za nadzór nad takimi firmami jak Stalexport Autostrada Małopolska i takimi dyrektorami jak Andrzej Czarnohorski. Między Urzędem Miasta w Mysłowicach a Ministerstwem Skarbu zaczął się czas intensywnych korespondencji.

pimys

to fakt. ta niepełna koniczynka jest bardzo upierdliwa przy okazji a generuje niebezpieczeństwa na pobliskich miejscach do zawracania na obrzeżnej zachodniej.

kukulka1

Jeżdżę czasem ulicą Piaskową i jest to najładniejsza ulica w Mysłowicach - bez dziur, zawsze odśnieżona, po bokach znaki odblaskowe i zrobione odpływy dla wody. Nic dziwnego, że nie chcą jej oddać - sami wybudowali i o nią dbają. Jak oddają ją miastu to będzie wyglądać jak reszta - czyli nic tylko ich się wstydzić ...

plum

a mnie to delikatnie mowiac pier....
ja tez mam halas pod oknem i nie narzekam
nikt mi nie wykonuje pomiarow i innych bzdetow
ludzie,ktorzy tam domy postawili powinni zdawac sobie sprawe
z tego,ze nie wprowadzali sie do Parku Krajobrazowego,a do miejsca obok ktorego biegna dwie duze trasy drogowe
na biednych nie trafilo wiec za te wszystkie lata gdzie nie placili czynszu to niech sobie teraz wybuduja z wlasnej kieszeni ...ekrany czy jak to sie tam nazywa...

Twisted Evil

kukulka1

Plum - co Ty piszesz? Bo ja nie rozumiem.....
Domy były wcześniej niż autostrada, zresztą dużą ich część wyburzono budując A4. Ludzie Ci płacą podatki a te domy wybudowali w większości ich dziadkowie. Ekrany są wybudowane - tylko z tego co rozumiem - to są za niskie. Wystarczy je trochę podnieść i po problemie.

PiCzu