Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

Ręce precz od Spółdzielni!
( Życie Mysłowic, Michał Woźniczko )

Takiej nagonki politycznej nie było w Mysłowicach od czasu ostatnich wyborów. Lokalne, prawicowe środowiska na czele z mutacją jaworznickiej gazety przed miesiącem rozpoczęły brudną, propagandową akcję pod hasłem: przejąć Mysłowicką Spółdzielnię Mieszkaniową. Szansą miało być odbywające się w miniony piątek i sobotę walne zgromadzenie członków spółdzielni i wybory do nowej rady nadzorczej MSM. W głosowaniu wzięło udział prawie 400 spośród 7,5 tysiąca spółdzielców. Wybierano 11 członków nowej rady nadzorczej. Głosowanie zakończyło się druzgocącą porażką prawicy. Członkowie MSM postawili na sprawdzonych i kompetentnych spółdzielców. Stanowiska w nowej radzie utrzymali wszyscy uprawnieni do ponownego startu, członkowie starej rady. W nowo wybranej radzie zasiądzie tylko dwóch przedstawicieli Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców.

Licząca 7,5 tysiąca członków Mysłowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa stała się łakomym kąskiem dla popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców. Orężem w walce o stołki w radzie nadzorczej spółdzielni stał się podporządkowany PiS-owi tygodnik rodem z Jaworzna. Na dzień przed pierwszą częścią walnego zgromadzenia spółdzielców, gazeta wydrukowała listę kandydatów popieranych przez prawicowy Związek Lokatorów i Spółdzielców. Na liście rzekomo uczciwych i odpowiedzialnych osób, znalazło się nazwisko Mariana Iskry, który jakiś czas temu domagał się likwidacji w swoim bloku podjazdu dla wózków inwalidzkich. Do akcji przejęcia spółdzielni włączyła się redaktorka naczelna tygodnika, która w otwartym tekście namawiała do wyboru nowych władz MSM. Co miała dostać w zamian za poparcie? Nie wiadomo. Być może chodziło o przejęcie kontroli nad bezpłatną gazetą wydawaną przez spółdzielnię i wpływy z reklam. Jak dowiedzieliśmy się z wiarygodnych źródeł, Haska kilkanaście miesięcy temu starała się przejąć czas antenowy lokalnej telewizji kablowej, by wzorem z Jaworzna nadawać własne, propagandowe programy.

Szef prawicowego Związku Lokatorów i Spółdzielców – Leopold Łukaszewicz na łamach tygodnika podporządkowanego PiS-owi szkalował obecne władze spółdzielni. Łukaszewicz przytaczał groteskowe argumenty o rzekomo niepomalowanych klatkach schodowych i wysokich – jego zdaniem – korektach w rozliczaniu zużycia wody. Trudno w Mysłowicach znaleźć lepiej utrzymane budynki od tych zarządzanych przez Mysłowicką Spółdzielnię Mieszkaniową. Tylko w ubiegłym roku pomalowano klatki schodowe w dwóch budynkach liczących 110 mieszkań. Wymieniono bądź wyremontowano okna w pięciu blokach. Remont dachów objął aż 11 budynków. W 2008 roku kontynuowany jest program termomodernizacji. Niedawno zakończyły się prace przy Wielkiej Skotnicy 10. Zarząd spółdzielni przede wszystkim skutecznie dba o poprawę bezpieczeństwa. W zeszłym roku wykonano instalację oddymiania klatek schodowych w dwóch budynkach, przeprowadzono kompleksowy remont instalacji elektrycznej i oświetleniowej w klatkach i piwnicach.

grzes78

Henryk

Kiedyś tam wierzyłem że KZLiS walczy o słuszne sprawy tych co ma w swojej nazwie, a tak na prawdę, wielu członków tego stowarzyszenia promuje wspólnoty mieszkaniowe jako panaceum na wszelkie niedomagania "molochów" spółdzielczych. Zastanawiać może dopisanie do swojego statutu obrony interesów członków wspólnot mieszkaniowych. Czyżby ten wzór - wspólnoty mieszkaniowe - był jeszcze gorszy od tzw. reliktu PRL-u, za jaki w tym środowisku uważane są spółdzielnie mieszkaniowe?
Popieram walkę z wszelką patologią jaka ma miejsce w spółdzielczości mieszkaniowej, ale nie walkę z ideą spółdzielczości mieszkaniowej! Niestety, w szeregach KZLiS te dwa pojęcia nie są rozróżniane.