Forum Mieszkańców Mysłowice

Nemo

[Onet]
Finał PP: w ruch poszła broń i armatki, są ranni 19.05.2009

Do zamieszek doszło w trakcie trwania oraz po finałowym meczu Remes Pucharu Polski pomiędzy Ruchem Chorzów a Lechem Poznań rozgrywanym na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Kilku pracowników ochrony zostało rannych. Zatrzymano pierwszych uczestników zajść.

Momentami przypominało to regularną bitwę świadek
Niespokojnie było niemal od samego początku spotkania. Najpierw kibice chorzowskiego Ruchu gwizdali podczas odgrywania polskiego hymnu, by później zaatakować obecną na stadionie ochronę. Także pseudokibice poznańskiego Lecha starli się z ochroną.

Dopiero interwencja policji, która użyła broni gładkolufowej oraz armatek wodnych, uspokoiła sytuację. Policja dokonała już pierwszych zatrzymań, lecz póki co nie podaje żadnych konkretnych informacji dotyczących liczb.

Po meczu doszło do kolejnych starć już na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, oraz na pobliskich osiedlach. Jak mówią świadkowie słychać było strzały z broni gładkolufowej, pomiędzy budynkami biegały grupy krzyczących kibiców. - Momentami przypominało to regularną bitwę - skomentował jeden z mieszkańców pobliskiego osiedla Tysiąclecia. Dopiero po zdecydowanej interwencji napierających policjantów, którzy oprócz broni gładkolufowej użyli armatek wodnych, kibice ustąpili.

Na boisku Lech Poznań zwyciężył chorzowski Ruch 1:0 i tym samym zdobył Puchar Polski.

eXpert

Nie ma jak dobrze sprawdzone info na Onecie Bardzo wesoły

"...na forum napiszę co w radiu usłyszę, w kafejce nie dadzą mi w ryja"

Tofik

oczywiście nie bronie tych, którzy w tych zamieszkach uczestniczyli - sprawa jest oczywista i nie wymaga wręcz żadnego komentarza. Dlaczego jednak nikt nie napisze o wspaniałym dopingu, oprawie ? temat zamieszek od razu stał się tą najważniejszą informacją w mediach, a przecież mówimy o "jakimś tam" ułamku procenta kibiców. Czy warto ?

kukulka1

Warto pisać o zadymiarzach - bo przez takich jak oni ja boję się iść pokibicować na takie mecze - a chętnie bym poszła ....

eXpert

uciu

a tu fotki, może ktoś pozna sąsiada;-)
[link widoczny dla zalogowanych]

pimys

pumeks

ninja alex

Pewnie Pan Pumeks jest jednym z najwierniejszych kibiców konkretnego klubu piłkarskiego, a my zwykli szarzy użytkownicy tego forum jesteśmy dla Pana tylko piknikami, ba nawet debilami, gdyż czytamy takie gazety jak Fakt, SE, Gazetę Wyborczą i Pudelka(o czymś zapomniałam?) i z nich dowiadujemy się o "realiach" kibicowskich, że ten zadźgał tego, że tu kibice wszczęli zadymę.
Oczywiście są sektory rodzinne, my pikniki wręcz musimy tam mieć bilet. Nie daj Boże jak usiądziemy na nie odpowiedniej trybunie.

A tak na poważnie, taką postawą na forum zniechęcasz do siebie ludzi. Burdy na stadionach i po za nimi były i będą. Przy większości meczy drużyny X, Y czy Z jest spokój to fakt, ale jednak co najmniej połowa kibiców śląskich klubów jest fanatyczna. Przecież niedawno w ostatnim meczu Górnik-Widzew kibice trochę "poszaleli" delikatnie mówiąc, burdy były też na meczu KK i Wisły(patrzę tylko na ostatnią kolejkę).

Eh... Panie Pumeks każdy ma prawo przyjść na stadion i ma prawo do poczucia bezpieczeństwa(mecz, bądź co bądź w świetle prawa to impreza masowa). Jeżeli kibice chcą się (po)bić, iść na ustawkę, niech pójdą sobie do lasu, na jakąś polanę, a nie na stadion. Jakie są realia polskiego futbolu i kibicowania doskonale wiemy, więc nie widzę sensu obrażania innych użytkowników tego forum.