Forum Mieszkańców Mysłowice

Cenotaph

Witam. W związku z bardzo częstymi kradzieżami wkładów zniczy postanowiłem wspomnieć o tym fakcie na forum.
Niestety od niedawna mam powód żeby odwiedzać cmentarz częściej i jestem przerażony. Nie było dnia żebym się nie natknął na pootwierane znicze, niestety puste w środku. Jakim trzeba być człowiekiem żeby czaić się w alejce obok, obserwować przy którym grobie aktualnie bliscy zapalają znicze i po ich odejściu zaraz ukraść wkład?! Nie chodzi mi o wartość wkładu lecz o sam fakt.
Proszę o poradę Was Forumowiczów: jak rozwiązać ten problem?
Przykro mi, gdy jadę odwiedzić grób najbliższej mi osoby i w zniczu w którym dzień wcześniej zapaliłem 5-dniowy wkład jest pusto, a dekiel leży w śniegu/trawie/na pomniku. To nie jest zwykła kradzież. To jest bezczeszczenie miejsca pochówku człowieka!
Nie interesuje mnie czy ta kanalia ma w domu wyłączony prąd i przyświeca sobie kosztem światełka naszych bliskich, czy sprzedaje je dalej. Swoją drogą to wątpię żeby ktoś kupował nadpalony wkład więc zakładam że służą złodziejowi do innych celów.
Czy policja i straż miejska zareagowałaby gdybym to zgłosił?
Czy jak zwykle szkoda jest zbyt niska a za mandat również ciężko ściągnąć od takiego degenerata...
A może zaczaić się na dziada, nagrać jak kradnie i potem sfotografować facjatę i wrzucić do Internetu? Czy wtedy znowu prawo jest przeciwko mnie bo upubliczniam czyjąś twarz bez zgody na to?
Proszę o komentarze.
Pozdrawiam.

jarekjagielski

Jak można robić takie rzeczy. Powinno się ich surowo ukarać.

zic

Witam
ja polecam dobry pisak-flamaster i podpisywać znicze,wkłady,doniczki itd