Forum Mieszkańców Mysłowice

Łukasz · Gość

Inicjatywa Czyste Mysłowice ma na celu dbanie o estetykę i czystość miasta. Chcemy, aby z naszego miasta zniknęły miejsca nieestetyczne. Mamy zamiar dbać o to, aby Mysłowice nie były zaśmiecane, a zieleń miejska była w odpowiedni sposób pielęgnowana, upiększając tym samym nasze masto. Chcemy również walczyć z przejawami wandalizmu (np. napisy na murach, czy niszczenie elementów infrastruktury miejskiej), aby nasze wspólne dobro, za które w końcy płacimy, było estetyczne oraz nie popadało w ruinę (co niestety często się zdarza). Mamy zamiar interweniować w Zakładzie Oczyszczania Miasta, spółdzielniach mieszkaniowych, czy u samych władz miasta w celu poprawienia tego stanu rzeczy. Jeśli znacie miejsca, w których estetyka kuleje, a chcielibyście to zmienic piszcie o tym problemie na [link widoczny dla zalogowanych] , a my raz na dwa tydodnie (lub częściej, jeśli zajdzie taka potrzeba) będziemy wysyłać pisma do odpowiednich instytucji, z prośbą o interwencje w tych sprawach. Warto dodać, że im więcej osób zaangażuje się w tę inicjatywę, tym bardziej będzie ona skuteczna, ponieważ władze miasta, czy inne organy miejskie będą miały świadomość, że są mocno kontrolowani przez społeczeństwo (a przecież już za rok wybory samorządowe, więc zapewne nikt z nich nie chciałby podpaść mieszkańcom w momencie, gdy z dnia na dzień kampania wyborcza będzie coraz intensywniejsza). Dlatego też zachęcam Was do wsparcia inicjatywy (piszcie nawet w najbardziej błahych sprawach, ponieważ one w przyszłości mogą przerodzić się w zdecydowanie poważniejsze). Sprawmy aby Mysłowice były choć trochę piękniejsze!!!
Pozdrawiam, Łukasz

zapraszam również na czystemyslowice.blog.onet.pl

Łukasz · Gość

Proszę również o pisanie w tym temacie o miejscach, którym przydałoby się np. małe sprzątanko - my o tym wszystkim będziemy informować odpowiednie instytucje:)

Luke

brawo za incjatywe!
Pewnie są tacy, którzy stwierdzą, że pismami niewiele sie zdziała. Ale ja do nich nie należe Wesoly

więc w 100% popieram.

Gość

tez mysle ze pismami mozna duzo zdzialac (albo przyjmniej sprobowac cos zdzialac). Zwlaszcza, ze jak napisal Lukasz im wiecej osob przylaczy sie do tej akcji tym wieksza bedzie nasza kontrola nad tymi osobami, wiec chetniej beda sie brac za swoja robote:)

Łukasz · Gość

Inicjatywa Czyste Mysłowice ma za sobą pierwszy wysłany list. List został wystosowany do Mysłowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej i najprawdopodobniej, wraz z odpowiedzią kogoś z zarządu, ukaże się w przyszłych miesiącu w gazetce "Wiadomoćsi Spółdzielcze" Mysłowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. A oto jego treść:

Piszę do Państwa w sprawie bardzo istotnej dla estetyki naszych osiedli, a jednocześnie rzadko poruszanej. Sprawą tą jest zaśmiecanie miejsc publicznych poprzez naklejanie ulotek reklamowych na latarnie oświetleniowe. W związku z tym zwracam się do Państwa z prośbą o to, aby osoby zajmujące się na codzień czystością naszych bloków, czy placów znajdujących się pomiędzy nimi, usuwały również ulotki z latarni znajdujących się w miejscach o których czystość zobowiązani są dbać. Mam również pytanie czy istnieje możliwość, aby latarniach znajdujących się na terenach należących do Mysłowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej zamieścili Państwo naklejki z informacją o zakazie naklejania na nich ogłoszeń. Myślę, że w znacznym stopniu poprawiłoby to estetykę osiedli. Natomiast jeśli działania te nie powstrzymają wszystkich firm od reklamowania się w taki sposób, będziemy publikować nazwy tych przedsiębiorstw na stronie czystemyslowice.blog.onet.pl robiąc im w ten sposób antyreklamę, co jeszcze bardziej skłoni przedsiębiorców do reklamowania swoich usług w sposób legalny i nie psujący estetyki miasta.

List poruszający ten sam problem zamierzam wysłać również do Zakładu Oczyszczania Miasta Mysłowice. Proszę również, abyście pisali jakie inne sprawy mógłbym poruszyć w tym piśmie. Zachęcam do współpracy!!!Przyczyńcie się do polepszenia wizerunku naszego miasta!

aisha

Cudów się nie spodziewaj, bo gdybyś wiedział to oświetlanie miejskich ulic, także należących do spółdzielni terenów przyblokowych nie leży w gestii MSM, a miasta. Latarnie jako urządzenia nie należą też do spółdzielni. Przecież niejednokrotnie budynki MSM, MZGK oraz prywatne są do siebie doklejone, a latarnie oświetlają ich teren. A kto jest właścicielem latarni oraz lamp, można wnioskować po tym, iż jeżeli ktoś chciał np choćby pociągnąć kabel, lub tez przywiesić tabliczki z reklamą na latarniach, musiał się zwrócić do zakładu energetyki.

Rafal

Co do ulotek na latarniach... to dziś zauważyłem, że na Mikołowskiej na wysokości szpitala zostały wyczyszczone słupy latarń z tej makulatury.

Marek · Gość

Ale jeśli słup leży na terenie, o którego czystość dba spółzielnia, to również sprawa czystości słupów leży w gestii spółdzielni. Bo w końcu naklejanie tych ogłoszeń to zaśmiecanie. Tak więc jest to zaśmiecanie miejsca, w którym stoi ten słup, więc w tym przypadku tereny należącego do MSM

madzia · Gość

I tyle było sporów i przekonywań, że MSM nie będzie usuwać plakatów z "miejskich" słupów, a jednak to zrobili. Na Brzęczkach chyba na wszystkich placach zostały usunięte plakaty, zatem inicjatywa zaczyna skutkować. Szkoda tylko ze w ślady MSM nie poszłedł póki co ZOMM, bo na terenach nie należących do spółdzielni plakaty dalej wiszą

aisha

to i tak walka z wiatrakami. w przeciągu tygodnia kilku facetów z siatką i wiaderkiem, bądź z butelką z klejem chadza po mieście i rąbie ulotkami gdzie popadnie, najczęściej kredyty. dorabiają...

eXpert

Miejmy nadzieję, że nowe prawo reklamowe zabroni wieszania banerków, plakatów, ulotek itp itd w miejscach do tego najmniej przeznaczonych...

mACIEJ · Gość

Moze i walka z wiatrakami, ale warto powalczyc. Powinnismy dzwonic na Straz miejska, kiedy widzimy ze ktos okleja niedozwolone miejsca. I to nie jest donosicielstwo, ale dbanie o czystość swojego miasta;)

ninja alex

No wiesz, to jest tak jak z bazgrołami na elewacjach, murach(nie mam na myśli prawdziwego graffiti), wszędzie są ale nikt nie potrafi przyłapać malarza na gorącym uczynku.

Gość

Hehehe. A zgłaszałeś kiedyś coś SM albo policji? Przyjeżdzają po iluś tam minutach, sprawca nie znany, sprawca nie wykryty, ale - czekasz na ich przyjazd, tłumaczysz (się), następnie legitymują cię, sprawdzają, a potem musisz podpisać protokuł tu i tu i jeszcze tu. I w końcu kto jest spisany.

Darek · Gość

Ja raz w życiu zadzwoniłem na Straż Miejską jak po raz kolejny widziałem jak cała mikołowska oklejana jest kredytami chwilówkami. Przejeżdżając samochodem zauważyłem, że przy szpitalu ktoś klei plakaty na słupy - zadzwoniłem na SM wątpiąc w to czy przyjadą, ale poźniej wyglądając już przez okno (mieszkam przy Tesco) zauważyłem, że panowie strażnicy zgarniają tych samych plakaciarzy. Może akurat miałem farta i może jest to jedna taka sytuacja na milion, ale zawsze warto próbować - nic nie tracimy. Myślę, że na stronie czyste mysłowice powinno się również oceniać pracę SM i egzekwowanie przez nich zakazu zaśmiecania miasta - wtedy może szybciej wezmą się do roboty;)