Forum Mieszkańców Mysłowice

synke

Młody (dorosły, ale jeszcze głupiutki), szczupły, średniej wielkości kundelek w kolorze ciemnobrązowym (podpalany? podobne ubarwienie mają wilczury). Bardzo zwinny, uwielbia bawić się piłką na dworze. Bardzo grzeczny, próbuje odgadywać moje życzenia, na spacerze pilnuje prowadzącego.
Znaleziony w Mysłowicach-Brzezince na ul. Jaśminowej, siedział sobie pod krzakiem w obroży coś jak kolczatka, ale odwrócona kolcami na zewnątrz. Do tego przyczepiona łańcuchowa smycz z czerwoną skórzaną rączką. Na szyi ma dodatkowo smycz p/pchelną w wypłowiałym kolorze czerwonym lub różowym.
Porozwieszałam ogłoszenia, przez 2 dni chodziłam z nim po okolicy i pytałam. Nikt go nie zna, nikt go nie chce.
Ja nie mogę go zatrzymać. Mam małe dziecko i psa (wzięty ze schroniska, miał kłopoty z agresją), który nie toleruje innych psów w domu.
Piesek 2 noce przebywał w zimnym przedpokoju. Dłużej nie mogę go trzymać, mąż jest już zły, że zajmuję się psem, nie dzieckiem. Nie chcę, aby trafił do schroniska, tam mu się zepsuje charakter, a jest taki ufny i kochany.
Pomóżcie.