Forum Mieszkańców Mysłowice
Forum Mieszkańców Mysłowice
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Mieszkańców Mysłowice Strona Główna
->
Dokumenty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
:: FORUM MIESZKAŃCÓW MYSŁOWIC (2007/2014)
----------------
Witamy na Forum
:: MYSŁOWICE
----------------
Wybory 2014
O Mysłowicach
Informacje z Mysłowic
Inwestycje, budowy, remonty
Administracja i sprawy publiczne
Inwestycje zrealizowane
Sport
Fotoforum
Kandydaci na Prezydenta
:: HISTORIA
----------------
Mysłowice dawniej
Dokumenty
:: REKREACJA
----------------
Kultura i rozrywka
Zespoły muzyczne
:: SPOŁECZEŃSTWO
----------------
Na każdy temat
Silesia
Ogłoszenia
:: INICJATYWY MIESZKAŃCÓW
----------------
OFF Festival
Muzeum Miasta Mysłowice
Praca
Sprzedam, kupię, zamienię
MOK - Mysłowicki Ośrodek Kultury
Przyroda
Ludzie
Architektura
Reportaż
Imprezy
Inne
Oddam, poszukuję, inne
"PROMENADA WCZORAJ, PROMENADA JUTRO"
PLEBISCYT MIESZKAŃCÓW MYSŁOWIC mySŁAWY
Mysłowickie Diamenty 2009
Sprzątanie Trójkąta Trzech Cesarzy
mySŁAWY 2008
mySŁAWY 2009
MySławy 2010
Sportowe
Mysłowicki Ośrodek Kultury i Sztuki
Miejskie Centrum Kultury
Wybory 2010
Organizacja
----------------
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Tofik
Wysłany: Sob 11:58, 21 Lut 2009
Temat postu: [Książka] Stefan Szymutko - Nagrobek ciotki Cili
Stefan Szymutko - Nagrobek ciotki Cili
Kim jest tytułowa ciotka Cila? Nikim, oczywiście
Przeciwko tej skandalicznej odpowiedzi zaprotestował Stefan Szymutko. "Na małym nagrobku z czarnego kamienia zabrakło miejsca, by można było wyryć jej imię". Po latach krewny tej prostej, bogobojnej i twardo stąpającej po ziemi Ślązaczki zadbał o należną owej bohaterce codzienności inskrypcję, a zadbał, ponieważ zrozumiał, że ciotka była wielką nauczycielką życia.
"Poglądy Martina Heideggera i ciotki Cili są zbieżne, ale ciotka Cila okazuje się skuteczniejsza dydaktycznie. U Heideggera troska o to, co najbliższe, o bycie (konkretne istnienie) roztapia się w filozoficznej abstrakcji; troska ciotki Cili pozostaje konkretna w swej historyczności. Gdy Heidegger dopiero zastanawia się, jak otworzyć bycie na Boga, ciotka, nieświadoma filozoficzności problemu, potrafi bez trudu włączyć prace domowe w plan zbawienia". To raptem fragment wyjęty z długiej litanii, w której Szymutko punktuje przewagi swej ciotki nad Heideggerem. Prowokacja? Zgrywa? Żart? Bynajmniej!
Od dawna żadna lektura nie poruszyła mnie tak bardzo, jak eseje zebrane w książce pod intrygującym tytułem "Nagrobek ciotki Cili". Zachwyciła mnie odwaga autora, który postanowił mówić o tym, co go boli, otwarcie, sięgając po zaskakujące konteksty i inspiracje. Zazwyczaj, niestety, jest tak, iż mądrości wyjęte z pism filozofów, wszelkie znane nam odpowiedzi na pytania zasadnicze umieszczamy w szklanym kloszu zawieszonym gdzieś nad ziemią. Stefan Szymutko postanowił zerwać z tym zgubnym przyzwyczajeniem. Bo też, jak sugeruje autor tej niezwykłej książki, wartość tego, co wyczytaliśmy u Heideggera, Nietzschego czy Bataille'a (wymieniam tylko tych, których Szymutko przywołuje najczęściej), podlega sprawdzeniu. Cóż po wielkich tematach i sprawach ostatecznych, jeśli nie można ich odnieść do własnego doświadczenia, odnaleźć w losach najbliższych, zobaczyć w rodzimym krajobrazie i kulturze. Podobnie z literaturą. Szymutko twierdzi, że nie powinien nas zasmucać fakt, iż jego ukochane Mysłowice nie wydały Joyce'a, który by z tego miasta uczynił literacki Dublin, a "gnuśni i zepsuci salonowi bohaterowie Prousta nie są lepsi ani gorsi niż gnuśni i zepsuci Ślązacy, chociaż akurat nie dane im było spotkać jakiegoś śląskiego pederasty-masochisty". Słowem, autor "Nagrobka " imponuje zuchwałością, z jaką przekreśla dystynkcję między tym, co lokalne i uniwersalne. Partykularyzm nas więzi - powiada.
Niezwykłość tych esejów polega na tym, że nic tu nie istnieje osobno. Medytacja traktująca o granicach podmiotowości wchłania opowieść o plebejskich przodkach eseisty, ballada o zagładzie starego i dzisiejszego Śląska przełamuje się w rozważaniach poświęconych rozejściu się słów i rzeczy, esej o nihilizmie rymuje się z osobistymi wyznaniami autora, którego najwyraźniej dopadł kryzys wieku średniego. Za każdym razem, bez względu na to, o czym Szymutko rozprawia, trudno oprzeć się wrażeniu, iż mamy do czynienia z intelektualną uczciwością. Eseista nie tylko chce uzgodnić prawdę egzystencji (w tym prawdę śląskiego prostego domu i wychowania) z prawdą, którą przyswoił sobie jako uniwersytecki uczony, ale przede wszystkim pragnie odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań. Tych najtrudniejszych, tych bez odpowiedzi.
I jeszcze małe uzupełnienie. Otóż cztery eseje wypełniające "Nagrobek ciotki Cili" zostały obramowane obszernym wstępem i posłowiem. Teksty te, w dużej mierze polemiczne, napisali koledzy autora z Uniwersytetu Śląskiego. To również rzecz raczej niespotykana: koledzy, którzy po kumotersku czy kurtuazyjnie nie zapewniają o genialności autora, lecz jako twardzi, wymagający partnerzy dyskutują z esejami Stefana Szymutki.
( Recenzja Dariusza Nowackiego )
Książka nominowana do Nagrody Literackiej NIKE 2002
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin