Autor Wiadomość
wanda12
PostWysłany: Czw 21:58, 15 Lut 2018    Temat postu:

O tak o tak tor to jest coś czego nam brakuje jednak ja bym wolała na motocyklu Wesoly jednak należałoby się porządnie ubrać polecam fajnego bloga motocyklowego http://polskiemotory.pl/uncategorized/shima-str-kurtka-nie-do-zdarcia/ Opisuje bardzo dużo sprzętu na motocykl. Zapalony pasjonat Wesoly
franekk166
PostWysłany: Śro 15:10, 08 Lip 2015    Temat postu:

Zgadzam się, taki tor przydałby się w naszym mieście. Chętnych na pewno nie zabraknie. Tym bardziej jeśli grupa miłośników motocrossu postanowiła za własne pieniądze odremontować tor, to miasto nie powinno w tym przeszkadzać.
Gość 24 l
PostWysłany: Pon 22:33, 08 Gru 2014    Temat postu: Watro jeszcza raz !!

Witam sam często bywałem na zawodach wraz z Ojcem na tym torze Mruga Myślę że warto jeszcze raz spróbować podjąć walkę o ten tor, coraz więcej mołodzieży jest własnie zainteresowana taką rozrywaką i nauką takiej jazdy więc info dla Klubów itp Mruga
uzytkownik
PostWysłany: Śro 14:59, 14 Wrz 2011    Temat postu:

Szkoda, że ta informacja wyszła tak późno.
Czy ktoś był na tym spotkaniu?
Adam73
PostWysłany: Wto 13:03, 13 Wrz 2011    Temat postu:

dziś jest spotkanie w Sp 11 o przyszłości tego terenu jeśli wam zależny na istnieniu moto crossu to koniecznie przyjdźcie i o tym mówicie bo inaczej zostanie on zlikwidowany.
przemo1977
PostWysłany: Nie 23:49, 16 Sty 2011    Temat postu:

Myślę że taki teren to może być niezły interes. Teraz w dobie qaudów można by też go wykorzystać dla nich. Mam nadzieję że w tym roku jest w mieście spłacanie długów po panu Grzegorzu O. ale w 2012 znajdą się pieniądze na to żeby uruchomić ten obiekt na nowo. Co do chałasu to sam mieszkam 500 m od tego miejsca i wcale nie jest tak strasznie, szczególnie że to nie jest chałas w nocy. A ścigacze na drogach i tak są głośniejsze
gosc
PostWysłany: Śro 1:44, 10 Lis 2010    Temat postu:

witam ja pamietam ten klub chodz jestem mloda 14 lat temu chodzilam co niedziele na zawody mialam wtedy 9 lat wydaje mi sie ze tego klubu brakuje bo byla jakas atrakcja na laryszu i bylo co robic a nie to co teraz zrobili niby plac zabaw i to wystrczy tylko ze on nawet nie ogrodzony i jeszcze w lesie ja bym nawet dziecka tam nie puscila wracajac do motocrosu komu on przeszkadzal nikomu tylko za przeproszenie przysli "nowobogaccy" ktorzy nie wiedza co tej jest za atrakcja mysle ze powinniscie walczyc o ten klub bo to byla jedyna atrakcja na laryszu pozdrawiam Bardzo wesoły
uzytkownik
PostWysłany: Pon 7:32, 07 Cze 2010    Temat postu:

Już prawie miesiąc czekamy na ujawnienie się lub zabranie głosu Gościa, któremu tak bardzo ten tor przeszkadza, i który to z pewnością dążył do tego ażeby odebrać dzierżawę klubowi.
Coś śmierdzi w tej sprawie.

Kolego Dara! Będzie okazja niedługo - znajdźcie odpowiedniego kandydata na radnego i niech z Waszym poparciem i pomocą wystartuje w najbliższych wyborach samorządowych.
dara
PostWysłany: Nie 16:20, 06 Cze 2010    Temat postu:

Witam jak wcześniej opisywałem do tej pory sytuacia wygląda tak po mimo naszych starań klubowi odebrano teren (nie przedłurzono dzierżawy) i wszystko padło.My natomiast jezdzimy dalej na tym terenie i będziemy jezdzić dalej.Co do naszej jazdy nie jezdzimy tak często jak to opisują ,zazwyczaj umawiamy się o godzinie 14-tej i o 17-tej jusz tam nas niema co nieznaczy że jezdzimy tam 3 godziny.(15minut jazdy przerwa 30 minut i znowu 15minut itd.czasami w przerwach jezdrzą nasi najmłodsi crosowcy w wieku 6.9.10.11 lat na małych motocyklach których praktycznie nie słychać.Ludzie piszą czasami bzdury że jezdzimy od rana do wieczora.Myśle że czas naszej jazdy nie jest asz tak uciążliwy jak piszą ,tylko chodzi im o zniszczenie tego co powstało dawno .Kiedyś ludzie chodzili na zawody larysz miał jakieś znaczenie w polsce a teraz chcą to niektórzy z ulicy M. Konopnickiej zniszczyć .
uzytkownik
PostWysłany: Nie 13:42, 23 Maj 2010    Temat postu:

http://gkmmyslowice.fora.pl/

http://www.tvs.pl/informacje/16894/
miras-ka
PostWysłany: Nie 8:41, 23 Maj 2010    Temat postu:

Powiedźcie zatem czy ktoś coś robi by ten tor utrzymać? Jaka jest teraz sytułacja???
skin
PostWysłany: Nie 11:11, 16 Maj 2010    Temat postu:

A może zamiast toru motocrossowego zrobić tor procesjii bożociałowych , kierowcy nie musieliby godzinami czekać aż wielebny łaskawie zwolni drogę(w dodatku publiczną).na przystankach zrobić wypożyczalnie trampków i odwołać ryczące autobusy po których chmury dymu opadają jeszcze kilka godzin na ziemię trując wszystkich którzy z nich nie korzystają, zamknąć kopalnię bo wanny pędzące naszymi pięknymi rozpie.......... ulicami powodują drżenie szyb w oknach i nocne pobudki ludzi nie zainteresowanych handlem węglem itp. Tak więc drogi kolego zawsze profit jednej grupy ludzi musi być okupiony niewygodą czy stratą drugiej grupy. Najlepiej wyprowadźmy się wszyscy na pustynię tam będą wszyscy żyli w niezmąconej harmonii.
mankoot
PostWysłany: Czw 10:45, 13 Maj 2010    Temat postu:

Ja mam jedno pytanie, czy przypadkiem nie było tak, ze koło ISTNIEJĄCEGO toru ludzie kupowali ziemię ( pewnie tanio) , stawiali domy, a teraz chcą likwidacji??
uzytkownik
PostWysłany: Śro 22:20, 12 Maj 2010    Temat postu:

W skrócie, bo nie mam czasu żeby się rozpisywać.
Do kogoś kto napisał post powyżej:
Z chęcią się z tobą zamienię miejscem zamieszkania. Ja mieszkam koło miejsca kultu wiary (kościoła) i zapewniam cię, że jest o wiele, wiele gorzej! Codzienne j3b@nie dzwonów, śpiewy i granie nie zbyt muzykalnych osób, cyrki w postaci procesji itp., strach wyjść na plac w bokserkach bo cie stado mocherów napadnie. itp. itd....
Jak w dalszym ciągu nie lubisz motokrosu to uwierz mi: to TY jesteś HIPOKRYTĄ.
CDN jeżeli ktoś jest odważny dyskutować i primo zarejestrować się na forum.

NARA Mruga
Gość
PostWysłany: Wto 13:58, 11 Maj 2010    Temat postu:

Trudno jest przyjąć takie sztandarowe romantyczne hasła, że ci młodzi ludzie zaangażowani w motocross chcą zrobić coś dobrego dla dzielnicy Larysz. Oni raczej chcą zrobić coś dla siebie samych: przenaczyć teren dla siebie, zmusić mieszkańców do wysłuchiwania ryczących motorów całymi weekendami. Ich przyjemność i chęć wyszalenia się, bez względu na to jak uciążliwa dla mieszkańców, jest stawiana ponad wszystko. I na dodatek przekuwana na wielką cnotę i korzyść dla dzielnicy. To raczej ludzie ze stowarzyszenia Progress, kimkolwiek są, starają się zrobić coś dla tej dzielnicy. Mieszkańcy chcą spokojnie mieszkać i mieć do tego zapewnione warunki. I to jest podstawowe prawo przed wszystkim innym, nie tylko ponad wszelkimi chęciami wyszalenia się, czy przyjemnościami, ale nawet ponad wszelką działalnością gospodarczą, która zakłocałaby normalne warunki zamieszkania i życia.
Nie jestem ani fanem motocrossu, ani członkiem Progressu, ale mieszkam na Laryszu i wiem jak bardzo uciążliwe są ryczące całymi godzinami, a nawet dniami, motory. I tak jak jedni mają przyjemność, tak inni muszą te uciążliwości znosić. I na dodatek wmawia się im, że to jest korzystne dla ich dzielnicy. To jakaś paranoja i hipokryzja. Należałoby raczej nazwać to terroryzowaniem mieszkańców, i to na dodatek kosztem terenu leżącego w ich dzielnicy, który mógłby być przecież wykorzystany w inny, przyjazny (nieuciążliwy) i użyteczny dla wszystkich sposób.
Nie sądzę, aby jakiekolwiek legalne starania o przywrócenie motocrossu w tej formie miały szansę powodzenia. Zwykłe przepisy o torach crossowych w EU nie zezwalają na tak bliską odległość od zabudowań mieszkalnych. Tak więc motocross na Laryszu może istnieć tylko na zasadzie terroryzowania mieszkańców i ignorowaniu ich prawa do normalnego i spokojnego życia. Ale to po prostu pewnego dnia skończy się w sądzie i wtedy będzie to dotkliwe dla wszystkich (zwłaszcza tych nielegalnie tam jeżdżących), włączając UM Mysłowice, który jest administratorem terenu.
A przecież możnaby zrobić nie dużm kosztem w tym miejscu np. park dla wszystkich mieszkańców tej dzielnicy, która nota bene jest najuboższą dzielnicą miasta pod tym względem. Wystarczy tylko odrobina dobrej woli i zrozumienie dla podstawowych praw innych.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group