Autor |
Wiadomość |
Lukeman |
Wysłany: Pon 20:37, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
Odwoływać możesz się u tych co Ci to pismo przysłali czyli InterRisk, jeśli nie zgadzasz się z ich decyzją.
Możesz też dochodzić roszczeń bezpośrednio u firmy odpowiedzialnej za powstałe szkody na drodze czyli tych co robili kanalizację. Jak widać MZD nie poczuwa się do odpowiedzialności za stan drogi w tamtym miejscu i w tamtym terminie i zrzuca winę na firmę remontującą kanalizację. |
|
|
uciu |
Wysłany: Pią 19:36, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
Witam, dalsza część sprawy z prośbą o porade...
Z notatką od policji i zdjęciami byłem w MZD -> ci odesłali mnie swojego ubezpieczyciela, bo droga była ubezpieczona.
Byłem u ubezpieczyciela, godzine spisywałem wnioski/oświadczenia, ich
rzeczoznawca porobił zdjęcia rozwalonych kół.
Przysłali mi kosztowys do akceptacji....zaakceptowałem go oczywiście i na tym koniec dobrych wiadomości...
Przed świętami przyszło pismi (link poniżej) w którym odmówiono mi wypłaty odszkodowania, powód- za dziure odpowiada firma kopiąca kanalizacje (wiecej w piśmie)...
http://img196.imageshack.us/img196/3999/ict7543.jpg
Jest tam informacja, ze jak się nie zgadzam mogę się odwołać - i teraz pytanie GDZIE sie odwołać (Interrisk. MZD czy składać pisno do firmy kopiącej kanalizacje??? I przede wszystkim CO NAPISAĆ W ODWOŁANIU, czym się podoprzeć.
Dzieki za wszelkie sugestie i ew linki do przykładowego odwołania (jeżeli takie znacie).
PS. akurat w tym towarzystwie ubezpieczam dom i mieszkanie....ciekawe czy jak coś się "odpukać" stanie też będą się tak wymigiwali...
Pozdrawiam |
|
|
uciu |
Wysłany: Sob 20:44, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
fotki:
|
|
|
uciu |
Wysłany: Pią 22:51, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
Dzięki ale w linku który podajesz jest coś takiego Agent Tomasz K. napisał: | 2. w Urzędzie Miasta wystarczy wypełnić prosty formularz. Jest on niezbędny bo inspektor musi udać się na miejsce by zobaczyć czy uszkodzenie w jezdni naprawdę istnieje, oraz do kogo należy ten fragment drogi (zdarza się, że za niebezpieczne uszkodzenia odpowiedzialne są wodociągi, kanalizacja, telekomunikacja, lub po prostu droga nie podlega naszemu urzędowi, jednak inspektor by nie fatygować petenta ustali winnego i przekaże sprawę agentowi ubezpieczeniowemu, który zajmie się ewentualna wypłata odszkodowania)
|
Jak inspektor ma zobaczyć dziurę w jezdni skroro:
- notatkę z komendy mam odebrać w środę najwczesniej
- policja przy mnie zgłaszała, że odpowiedni służyby przyjechały zasypać dziurę
I jeszcze jedno: właśnie znalazłem na allegro koła z oponami, które praktycznie mógłbym mieć jutro rano (są z Jaworzna). Ale czy nie będę potrzebował rachunku za zakup nowych felg i opon do ewentualnej wypłaty?
Dzieki |
|
|
take |
|
|
uciu |
Wysłany: Pią 22:26, 13 Lis 2009 Temat postu: dziura, rozwalone koła i co dalej? |
|
Witam, dziś rozwaliłem 2 felgi i 2 opony (po jednej stronie auta) na dziurze, którą budowlańcy zostawili robiąc kanalizacje. Pewnie jakby to była normalna dziura to by sie nic nie stało, ale że była wycięta piłą i miała ostrą krawędz to rozcieło opony i pokrzywiło felgi. Dziura przy tej ostrej krawędzi miała głębokość około 10-12cm!! Dla opony 13` to jest krater:-) Dodam, że obok na chodniku stały barkieki, którymi pewnie ta dziura była kiedyś oznaczona, ale ktoś je odstawił na bok. Potem dołącze fotki.
Ale do rzeczy. Przyjechała policja pooglądali i próbowali mi wmówić, że nie zachowałem należytej ostrożności i że to moja wina bo jakbym jechał przy krawędzi to by się nic nie stało (dziura była mniej więcej na środku jezdni). NIe zgodziłem się z tym, mówiłem że dziura była niewidoczna (nieoświetlona w tym miejscu droga). Jakby te barierki ostrzegawcze co lezały na chodniku były ustawione na drodze to by się nic nie stało. Że jestem pierwsza osobą ktra zgłosiła to miejsce i do ktorej musili tam przyjechać!!! Po jakimś czasie, pytaniach i dmuchaniu w zesputy alkomat policjanci powiedzili w końcu, że nie bedą robić problemów, porobili zdjęcia i spisali notatke z której sprawozdzanie mam odebrać za kilka dni.
Co potem mam dalej zrobić z tą notatką?
Policjanci mowili, że iść do UM ale do jakiego wydziału?
Jest jakaś szansa na odzyskanie kasy za koła??? |
|
|