Autor |
Wiadomość |
Górnik |
Wysłany: Sob 19:07, 17 Lip 2010 Temat postu: Czystość |
|
W 21 wieku w porządnym mieście a w szczególności na terenie zielonym jakim jest park powinno pachnieć czystością,począwszy od trawników poprzez ławki skończywszy na oświetleniu i takim specjałem jak klomby i rabaty na którym kwitną piękne kwiaty.A mamy w naszym parku bród,smród i ubóstwo dobre dla rasy zwanej menelami i różnych ciemnych mętów którzy nienawidzą porządku i czystości.Ciekawe czy któryś z kandydatów na prezydenta miasta będzie to miał w programie? |
|
|
Rafal |
Wysłany: Śro 18:47, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ja cię zasmucę, dziś jakaś ekipa w kilku miejscach na chodniku na Mikołowskiej wierciła otwory kierunkowe.... nie wiem czy to coś ma wspólnego z kanalizacją?? Chyba nie... |
|
|
ninja alex |
Wysłany: Śro 18:01, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
To kwestia wychowania. Mnie rodzice wychowali tak, że śmieci wyrzucam do kosza, jeżeli go nie ma, zabieram je ze sobą. Dla mnie proste, dla innych nie bardzo.
Co do sprzątania u nas w mieście, brakuje kasy na oświetlenie, więc o czystych chodnikach nawet nie myślę. |
|
|
Facio |
Wysłany: Śro 17:51, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie zgodzę się z tą opinią, bo po zimie zawsze pozostają tego typu przypadłości, jak zamarznięte psie odchody, czy śmieci, które zalegały pod śniegiem; dla pocieszenia, że u nas wcale nie jest tak źle, dziś spacerując ul. Grota Roweckiego w Tychach (jedna z głównych) również napotkałem całe mnóstwo psich odchodów i troszkę śmieci.
Miejmy trochę wyrozumiałości- oczywiście nie chodzi mi o usprawiedliwianie kogokolwiek, ale za niedługo- idąc torem wypowiedzi zamieszczanych na tym forum- będziemy narzekać na piasek leżący na chodnikach zaraz po roztopach; jasne, dziury są na drogach, na chodnikach, ale wiele z tych rzeczy wychodzi na światło dzienne dopiero po roztopach.
Proponuję przespacerować się rynkiem w Katowicach bądź parkiem koło ronda, koło Pizza Hut, to dopiero zobaczycie ile tam jest psich odchodów. |
|
|
otoja |
Wysłany: Śro 17:27, 24 Lut 2010 Temat postu: Smród, bród i ubóstwo |
|
IDĄC NA SPACER WIDZIMY ŚMIECI NA CHODNIKACH (MAM NA MYŚLI ULICE MIKOŁOWSKA BO TO JEDYNY CHODNIK W NASZYM MIEŚCIE) WSZĘDZIE NIESPODZIANKI OD PIESKÓW, DZIURY, WIECZNE NIEKOŃCZĄCE SIĘ REMONTY NIBY ULIC I NIBY CHODNIKÓW.
DLACZEGO NIC NIGDY NIE JEST ZAKOŃCZONE I POSPRZĄTANE?
IDĄC TRZEBA UWAŻAĆ ŻEBY NIE WDEPNĄĆ W DZIURĘ LUB KUPKĘ.
DLACZEGO W SĄSIADUJĄCYCH MIASTACH NIE MA TAKIEGO BAŁAGANU JAK U NAS?
CZYJA TO WINA?
// użytkowniku staraj się nie pisać z włączonym Caps Lockiem, gdyż źle się czyta. Wiem, że duże litery to analogia do emocji, oznaczają krzyk, ale proszę o nienadużywanie CL.
Pozdrawiam. |
|
|