Luke |
Wysłany: Sob 12:33, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Bo choć w naszym mieście, wciąż przewyższa 10 proc., |
We wrzesniu bezrobocie w Mysłowicach wynosiło 10,1 %, w październiku liczba bezrobotnych spadła o około 170 osób. Stawiam dyche, że juz mamy jednocyfrowe bezrobocie. |
|
Tofik |
Wysłany: Sob 10:50, 24 Lis 2007 Temat postu: Pomoc społeczna jak żywy organizm |
|
Pomoc społeczna jak żywy organizm
( Polska Dziennik Zachodni )
Ponad cztery tysiące osób w naszym mieście wciąż korzysta z pomocy społecznej. Ale to o prawie 10 proc. mniej niż w ubiegłym roku, a sposób działania tej instytucji jest zupełnie inny niż przed laty - zmieniają się priorytety.
Sylwia Komraus jest dyrektorką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej od blisko dziewięciu lat. Dlatego widzi zachodzące zmiany. - Pomoc społeczna to żywy organizm. Stale się zmienia. Na początku generalnie problemem była ogromna bieda. To była główna przyczyna udzielania pomocy, z której korzystało ok. 10 tys. ludzi - ocenia Komraus. - Teraz to się zmienia. Największym problemem jest niewydolność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych.
W ciągu pierwszego półrocza bieżącego roku z pomocy społecznej skorzystało 4,4 tys. osób z 2.547 rodzin. W analogicznym okresie ubiegłego roku - ponad 5,1 tys. osób z 2.842 rodzin, czyli mniej o ok. 12 proc.
Według dyrektorki mysłowickiego MOPS właśnie spadek bezrobocia jest główną przyczyną zmniejszenia się liczby ludzi potrzebujących pomocy. Bo choć w naszym mieście, wciąż przewyższa 10 proc., to jest o kilka procent niższe niż jeszcze dwa lata temu.
Zmieniają się również sami klienci. - Kiedyś, jak pytałam ich o pracę, odpowiadali mi, żebym im ją znalazła. Dziś rzadziej słyszę takie żądanie. Zresztą, jak dowiaduję się w urzędzie pracy, dla wielu są po dwie, trzy oferty - dodaje Komraus.
Obchodzący w minioną środę swoje święto pracownicy socjalni mają również wiele nowych zadań. Oprócz pracy z patologicznymi rodzinami, zajmują się również osobami niepełnosprawnymi i w podeszłym wieku. I choć liczba starszych osób korzystających ze wsparcia MOPS wciąż pozostaje na tym samym poziomie, to znacznie wzrosła liczba mysłowiczan z orzeczoną niepełnosprawnością. - Naszym priorytetem są rodziny z dziećmi - zapewnia Sylwia Komraus. - Tam staramy się kłaść największy nacisk. Wpieramy, pomagamy, a jak nie dajemy rady, wtedy wkracza policja i sąd. |
|