Autor Wiadomość
Dombia
PostWysłany: Śro 10:04, 16 Sty 2008    Temat postu: Teraz buntują się pielęgniarki

Prawie cały personel mysłowickich szpitali jest zbulwersowany. Prawie cały, bo zadowoleni są lekarze, którzy zapewnili sobie wyższe pensje. W ten sposób powstały gigantyczne dysproporcje płacowe.


O tym, jakie wypłaty będą mieli pracujący w mysłowickich szpitalach medycy, informowaliśmy przed tygodniem. Lekarz zaraz po studiach ma dostać 3,8 tys. zł brutto wypłaty. Ordynator o 700 zł więcej. Do tego dochodzą wynagrodzenia za dyżury. Takie porozumienia podpisano w obydwu mysłowickich szpitalach. Teraz buntują się pozostali.

Przypomnijmy, w połowie ubiegłego roku w czasie lekarskiego strajku gmina udzieliła szpitalom 3 mln zł pożyczki na specjalne dodatki. Lekarze dostali po 3,5 tys. zł brutto więcej, pielęgniarki i technicy po ok. 1,1 tys. a reszta po 300 i 700 zł. Kwestia podziału skłóciła obydwie załogi. To jeden ze skutków ubocznych ingerencji prezydenta Mysłowic, który nie czekając na porozumienie zarządu głównego Ogólnopolskiego Związku Lekarzy z rządem, zaproponował pożyczkę. - To, co wtedy, w czasie tych negocjacji wyszło z tych ludzi, należałoby zakopać w najgłębszym bunkrze - ocenia osoba ze ścisłego kierownictwa mysłowickich szpitali.

Teraz sprawa wraca jak bumerang. 10 stycznia ostatni raz pielęgniarki, technicy medyczni i salowe mieli dostać wyższe pensje. Wysokie pensje zachowali jednak lekarze i jak mówią nasi rozmówcy ze związkowych środowisk, teraz zachęcają pielęgniarki, by również wywalczyły sobie podwyżki strajkiem.

A na 21 stycznia Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapowiada dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Mysłowickie koło tej organizacji już złożyło zawiadomienia o wstąpieniu w spór zbiorowy z dyrektorami. - Zakrawa mi to na farsę - mówi Bożena Narkiewicz, pielęgniarka ze Szpitala nr 2. - Bo jak można jednym dać worek pieniędzy, a innym nic? Wiem, że lekarze są po studiach, są ważni w naszej pracy. Ale bez pielęgniarki niewiele zrobią. Jesteśmy przecież partnerami w pracy - dodaje.

Buntują się również przedstawiciele innych grup medycznych. - Dlaczego ktoś od razu po studiach ma zarabiać trzy razy więcej niż technik czy pielęgniarka z 20-letnim stażem pracy? - pytają w innych związkach. I dodają, że rozważane są różne opcje. Nawet składanie wypowiedzeń.

Pierwsze rozmowy z dyrektorami odbyły się już po zamknięciu tego wydania naszej gazety.

Polska Dziennik Zachodni, Krzysztof P. Bąk

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group