Autor |
Wiadomość |
Nemo |
Wysłany: Śro 22:28, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
1 post i już się indyczy |
|
|
take |
Wysłany: Śro 21:37, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
ja ? a za cóż to ? |
|
|
Dombia |
Wysłany: Śro 21:18, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Francesco napisał: |
jezeli tak mocno gryza cie w oczy to pozrywaj kilka |
Ta, i zamiast p. Wójtowicz to kolega Tomek dostanie mandat |
|
|
PiCzu |
Wysłany: Śro 20:25, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
No jego szczegolnie.... |
|
|
Francesco |
Wysłany: Śro 20:14, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
tak wam przeszkadzaja te plakaty ! nie tylko jego plakaty jeszcze wisza
jezeli tak mocno gryza cie w oczy to pozrywaj kilka |
|
|
take |
Wysłany: Pon 17:47, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
Wkleję tu mój artykuł gdzie odnajdziemy rozmowę z wyżej wymienionym panem swoją drogą ile to już czasu minęło od wyborów
------------------------------
Kto posprząta po kampanii ?
(Co Tydzień, Tomasz Kusiak, 2007.10.29)
Przystanki, mury i elewacje oblepione plakatami członków partii politycznych - tak wygląda rzeczywistość po kampanii wyborczej kandydatów do parlamentu.
Żadne wybory nie obejdą się bez walki na plakaty, ale kampania mija, a plakaty i napisy pozostają. Zgodnie z ordynacją wyborczą (Przepis art. 90 ust. 7) plakaty i hasła wyborcze powinny zostać usunięte przez pełnomocników komitetów wyborczych w terminie 30 dni po dniu wyborów.
Po tym terminie prezydent miasta postanawia o usunięciu plakatów, a kosztami obciążane są komitety wyborcze.
Słowo "postanawia" budzi wątpliwości. Niektórzy właściciele nieszczęsnych murów przyozdobionych hasłami lub resztkami plakatów w poprzedniej kampanii wyborczej doskonale wiedzą, że jeśli oni nie posprzątają na swoim podwórku za innych, to nie zrobi tego nikt. Skoro bowiem organ "postanawia" - to powinno być postanowienie. Jednakże to ostateczność.
Najodpowiedniejszym, etycznym gestem byłoby posprzątanie po niedawno minionej kampanii przez tych samych, którzy wcześniej plakaty rozklejali.
Ciężko było posprzątać po poprzedniej kampanii. Najtrudniej na murach budynków, pod mostami.
Do dziś w Mysłowicach znaleźć można miejsca, gdzie zachowały się ślady po poprzednich kampaniach.
Kto usunie te plakaty po wyborach? Kiedy znikną z murów, przystanków, słupów oświetleniowych ? Pytania te udało nam się zadać dwóm mysłowickim kandydatom do sejmu.
„Począłem już usuwać swoje materiały wyborcze. Będę się starał usunąć wszelkie materiały w ustawowym terminie, nie umieszczałem ich wszystkich sam, więc nie znam też wszystkich lokalizacji, w których się znajdują moje plakaty. Proszę jednak wszystkich wolontariuszy, którzy pomagali mi w kampanii (bardzo im dziękuję!!!) o pomoc w uprzątnięciu tego co pozostało jeszcze nie zebrane.”
- powiedział Daniel Jacent, Wiceprzewodniczący Rady Miasta.
„Myślę, że niebawem moje płyty znikną, od piątku są zbierane. Pozdrawiam wyborców”.
Dariusz Wójtowicz, radny.
[...] |
|
|
jacek |
Wysłany: Pon 16:50, 25 Lut 2008 Temat postu: przewodniczący i radny łamie prawo |
|
Wędrując po mieście można natrafić na plakaty wyborcze, jednym z najbardziej ciekawych jest plakat RADNEGO DARIUSZA WÓJTOWICZA, PRZEWODNICZĄCY KOMISJI SAMORZĄDNOŚCI I PRZESTRZEGANIA PRAWA, a zarazem wicedyrektora zakładu oczyszczania miasta,ciekawe w czasie wyborów plakaty tegoż kandydata pojawiały się jak grzyby po deszczu,to teraz kandydatowi nie spieszno usunąć te plakaty. Jestem ciekawy jak osoba publiczna, która jest któryś raz w samorządzie, nie zna przepisów prawa i gdzie są służby miejskie, które mają obowiązek usunąć te plakaty.
Czy przepisy obowiązują nielicznych?
Nasuwa mnie się pytanie czy warto kolejny raz wybierać tą osobę, która po sobie nie sprząta.?
Można też przeczytać w gazecie Mysłowickiej, ,,Co tydzień” nr 08/855 z dnia 21 lutego 2008 strona 13 pod tytułem ,,Radny zapomniał”
Jacek Ź. |
|
|