Forum Mieszkańców Mysłowice

take

Kid A z Mysłowic zadebiutuje jutro na festiwalu w Opolu
[MMSilesia.pl]

"Mamona" Grzegorza Ciechowskiego, "Jaskółka" Stana Borysa" czy "Zegarmistrz światła" Tadeusza Woźniaka. Po takie standardy polskiej muzyki sięgają debiutanci - najmłodsi uczestnicy tegorocznego festiwalu Opole 2009. Nie zabraknie też przedstawicieli naszego regionu.

Jest ich dwunastu. Wystąpią w piątek, w ostatnim koncercie wieczoru. Na koncert debiutów podczas tegorocznego festiwalu w Opolu załapali się także przedstawiciele naszego regionu.

Już jutro na scenie amfiteatru usłyszymy mysłowicki zespół Kid A, który wykona utwór "Wasz świat" Oddziału Zamkniętego. Zobacz wideo:

<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/J2s-_3tHX58&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/J2s-_3tHX58&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

kukulka1

Nie tylko oni Wesoly

Candy Girl i piosenke “Yeah!” - to dziewczyna z Brzezinki Wesoly

Konkurs premier: nr 2. Candy Girl – SMS o treści P2 na numer 7350, tel. 0 704 304 350

Nemo

Powinnaś jeszcze dodać 4.88 zł/sms Mruga

.

kukulka1

A to pisało takimi małymi literkami, że nie zauważyłam, hihihihi Wesoly

Jedno jest pewne - Mysłowice to muzyczna potęga !!!

ninja alex

Kukułka, właśnie mnie wyprzedziłaś Kwadratowy

, miałam napisać, że w Opolu startuje Basia Hetmańska - Candy Girl.

Rzeczywiście stajemy się kuźnią muzycznych talentów.

take

Żeby młodzi mieli jeszcze warunki to kucia żelaza.
Niestety przetrwali, przetrwają, wybili się i wybiją tylko zdeterminowani z jakąś kasą w portfelu. Znajomości też są tu cenne, bo nie łatwo zacząć i kontynuować.

Było mnóstwo dobrych młodych zespołów, nie mieli gdzie się podziać, gdzie grać, ćwiczyć. Miejskie instytucje zamiast pomóc, jeszcze utrudniały podnosząc i tak już wysoką stawkę za małą, zgrzybiałą klitkę w piwnicy. Nie przetrwali, bądź wynieśli się do innych miast. Zalamany

To samo z naszymi teatrami, została ich tylko nieliczna garstka.
Dzięki niedoskonałej miejskiej polityce wobec kultury, to wszystko mija się z celem.
_
p.s. nie powiem, kto i gdzie.. ale w miejskiej instytucji pewna grupa musiała miesięcznie płacić +/- 1000zł za 3 spotkania w miesiącu. Pozostają garaże i domy, ale tam raczej warunków brak.

szdzisaw

Niestety komercja goni komercje.