Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

Słoneczny Mietall w sobotę na Top Trendy
( m-ce24.pl / radiomyslowice )

Mysłowicki kompozytor i autor tekstów wystąpi 5 lipca na prestiżowym festiwalu Top Trendy w Sopocie. Podczas koncertu odbędzie się głosowanie smsowe - przygotujmy komórki.

Mietall Waluś, lider formacji Negatyw i współtwórca Penny Lane, tym razem zachwycił autorskim projektem Mietall Waluś Magazine. Mysłowiczanin wykonując wspólnie z Anią Ruttar piosenkę „Słońce” zakwalifikował się do najważniejszego festiwalu organizowanego przez Telewizję Polsat.

Jury w składzie: Nina Terentiew, Marek Niedźwiecki, Darek Maciborek wybrało do sopockiego koncertu „Trendy” ośmiu, spośród 290 zgłoszonych wykonawców. - W tej części festiwalu prezentują się artyści alternatywni, poszukujący swojego miejsca w muzyce.

Ogromnie się cieszę, że znalazłem się w ścisłej ósemce – mówi Mietall. Podczas koncertu 5 lipca w sopockiej Operze Leśnej odbędzie się równoległe głosownie publiczności i telewidzów. Każdy z nas może wysłać smsa na Mietalla. Zwycięzcą zostanie zdobywca największej ilości punktów.

Głosujmy na naszego Mietalla już teraz

Już teraz na tej stronie [link widoczny dla zalogowanych] każdy może zagłosować na Mietalla Walusia. Wystarczy podać maila, odebrać wiadomość i potwierdzić głosowanie klikając w link; być może weźmiemy także w losowaniu nagród.

Tofik

Ekskluzywny wywiad z artystą
[link widoczny dla zalogowanych]

Tofik

Mietall Waluś: czekam na jesień
( Życie Mysłowic )

Dlaczego ?

Bo jesienią lepiej mi jest (śmiech).

Ale dlaczego jesień ? W muzyce...

Tak naprawdę jesień pojawia się w jednym utworze.

Ale płyta jest w jesiennych klimatach.

Chciałem zrobić płytę, która byłaby inna od zespołu Negatyw, Penny Lane czy jakiś pobocznych projektów, choćby z Kasią Nosowską. Nie chcę zamykać się w jednej szufladce muzyki alternatywnej i solową płytą pokazałem, że Mietall Waluś Magazine jest zupełnie inny od zespołu Negatyw. To zostało docenione w środowisku muzycznym. Ale płyta rzeczywiście jest bardzo smutna, jesienna. Ja lubię takie płyty.

Taki jesteś naprawdę? Ponury ?

Nie, jestem bardzo kontaktowy i przyjaźnie nastawiony do rzeczywistości i tak też postrzegają mnie ludzie, ale każdy z nas ma takie chwile w życiu, że jest zdołowany czy zasmucony. Jesień jest taką porą roku, która nas wszystkich jakoś stłumia. Więcej myślimy o nas samych, zastanawiamy się nad tym, dlaczego nasze życie jest takie a nie inne. Energia, którą nam daje słońce, powoduje że zapominamy o tym, co się dzieje w naszym życiu tak naprawdę. Żyjemy z dnia na dzień. A jesień jest porą nostalgiczną.

Depresyjną ?

Tak. W Skandynawii jest na przykład największy współczynnik samobójstw, a mieszkańcy południa są z natury pogodni. To mówi samo za siebie o wpływie pogody na stan naszego ducha.

To dlaczego czekasz na jesień ?

Lepiej się czuję. Odpowiada mi szaruga za oknem, krótkie dni. Znajomi mówią, że jestem niepoważny (śmiech).

Jesienią jesteś bardziej sobą ?

Hmm, tak. Myślę, że tak. Zamykam się w domu, słucham muzyki, oglądam filmy. Jesienią też o wiele lepiej mi się muzykę tworzy, robi muzykę. Jestem wrażliwszy na emocje, szczegóły, detale.

Co tworzysz obecnie ?

Drugą solową płytę.

Też w jesiennych klimatach ?

Nie. Chciałbym zrobić bardziej pogodną i taneczną płytę.

Idealną na wiosnę i lato ?

To się okaże. Całkiem możliwe.

A twój przepis na jesień ?

Lampka wina, kadzidełka, wieczory w domu i nostalgiczne dźwięki. Lubię też wsiąść do samochodu, puścić ulubioną płytę i jechać gdzieś przed siebie, gdy deszcz spływa po szybach. Kręci mnie to, to jest mój klimat. Każda pora roku jest piękna. Mamy szczęście „posiadania” kilku pór roku.

Dlaczego nagrałeś nową wersję utworu „Jesień” ?

Uznałem, że ten utwór ma potencjał. Zrobiłem coś w stylu jednego z moich ulubionych zespołów, w stylu zespołu Moloko. Nie wiem, czy mi się udało, ale zrobiłem sekcję rytmiczną w stylu Moloko. Dzięki temu ta piosenka zyskała nową twarz. Jest bardziej pogodna, zniknęły przygnębiające dźwięki trąbki w solówce.

Chciałeś pokazać, że jesień jest bardzo ciekawą porą roku ?

Tak, bo to prawda.

I nie powinniśmy się jej bać ?

Nie, absolutnie. Spróbujmy ją wykorzystać na podróż do wnętrza siebie.

take

Drugi solowy album

Mietall kończy pracę mad drugim solowym albumem. Pierwszy singiel ukaże się w stacjach radiowych na początku lipca. Na płycie znajdzie się 11 piosenek, a cały album do sklepów ma trafić po wakacjach.

take

Mietall Waluś na mysłowickich skrzyżowaniach
Paweł Cyz, TVS.pl, 2009.09.06

Lider zespołu Negatyw - rockandrollowiec z krwi i kości przechodzi na stronę policji. Wkrótce pojawi się na plakatach i w mysłowickich szkołach, gdzie będzie zachęcał młodych ludzi do prawidłowego zachowania na jezdni. Funkcjonariusze liczą na to, że udział muzyka w akcji "2009 - rokiem pieszego" zwiększy jej skuteczność. Szczery gest czy przesadne parcie na szkło? - zastanawiają się dziennikarze.

Lider rockowej grupy Miettal Waluś - w całkiem nowej roli wychodzi do ludzi. - Ja i zespół Negatyw znajdziemy się na plakacie, który informuje, że giną ludzie na śląskich drogach. Giną ludzie bez sensu, ze swojej winy. Ten rok jest rokiem pieszego, dlatego mysłowiccy policjanci postanowili sięgnąć po takie argumenty. - To jest osoba znana, znana w danych kręgach. Rolą w tym momencie pomoc ma polegać na tym, żeby dotrzeć głębiej do danej grupy, właśnie pewnych osób - wyjaśnia asp. sztabowy Ryszard Padewski, KMP Mysłowice.

Policjanci mają nadzieje, że uzbrojeni w poparcie takiego człowieka trafią na wyjątkowo podatny grunt - fanów muzyka. - Poprzez to, że ich guru tak jakby można to powiedzieć promuje tę akcję może pomyślą, że jednak warto chodzić bezpiecznie po tych drogach - uważa podins. Henryk Kot, KMP Mysłowice. A Miettal Waluś doskonale wie jak zachować się na przejściu dla pieszych. Być może dlatego to właśnie jemu postawiono jasno określony cel: ''umedialnić'' całą akcję. - Dzisiaj jeśli coś nie jest w mediach, to znaczy, że tego nie ma po prostu, a zatem Miettal Waluś doskonale rozumie o co chodzi. Trzeba się pojawić w mediach, a zatem ''umedialnić'', czyli wejść do mediów, chyba takie będzie to znaczenie - tłumaczy prof. Jacek Warchala, językoznawca, UŚ.

Ale w to wejście, a właściwie przejście na stronę praworządności nie rozumie dziennikarz "Dziennika Zachodniego" - Marcin Zasada. - Myślę, że rockandrollowiec, na którego pozuje ten człowiek może powinien chodzić innymi ścieżkami, na przykład czasem przejść na czerwonym. Sam muzyk na czerwonym przechodzić nie zamierza. Przekonuje, że jego pomoc to czyste zaprzeczenie rockandrollowym stereotypom. - Jeżeli każdemu wydaje się, że muzyk rockowy jest narkomanem i alkoholikiem, to się myli. Oczywiście przykładem był Kurt Cobain, czy Jim Morrison, którzy bardzo źle skończyli i żyli tylko 27 lat.

Liczy więc na to, że zwłaszcza młodzi piesi pożyją trochę dłużej.